Gdyby nie Prometeusz – ognia by nie było, to on nauczył ludzi jak rozpalić ognisko. Ogień towarzyszy ludziom już od tysięcy lat. Największym sukcesem człowieka pierworodnego było opanowanie sztuki rozpalania ognia. Nie tylko w tamtych czasach, ale i teraz rozpalanie ognia jest najbardziej przydatną umiejętnością survivalową. Ogień posiada wiele zalet. Daje nam dużo ciepła, za jego pomocą można przygotować posiłek lub oczyścić wodę. W ciemnościach stajemy się prawie nie widomi, ciężko jest nam coś dostrzec, a ogień pomimo tylu zastosowań pomaga nam jeszcze oświetlić teren odstraszając przy tym drapieżniki. Ogień jest dla nas istotny nie tylko ze względu na wytwarzane ciepło, które umożliwia ogrzanie się czy przygotowanie posiłku, lecz także ze względów psychologicznych, to istotny powód dla którego warto dowiedzieć się jak rozpalić ogień. Ogień pozytywnie wpływa na naszą psychikę, daje nam poczucie bezpieczeństwa, odstresowuje i motywuje do dalszego działania, a przede wszystkim umożliwia przetrwanie, ale trzeba też uważać, aby nie okazał się naszym wrogiem. Dlatego zanim dowiesz się jak rozpalić ognisko, zapoznaj się z teorią.
Wiedza w teorii
Istnieje pewna zasada trójkąta, w której jeśli zabraknie choćby jednego elementu, ognisko nam zgaśnie. Aby ognisko mogło w pełni funkcjonować musi być dostarczane:
- Ciepło
- Paliwo
- Tlen
Źródłem energii cieplnej jest m.in. ogień pochodzący z paliwa. Za paliwo uznajemy rozpałkę, drewno, węgiel, wszystko co wchodzi w skład spalania. Spalanie, które zachodzi w ognisku, może zachodzić tylko z udziałem tlenu. Będąc w lesie naszym głównym paliwem jest drzewo, które rozkładane jest na energie cieplną w skutek spalania przy udziale tlenu. W ten sposób otrzymaliśmy zamknięty obwód.
Jedyną rzeczą w rozpalaniu ognia, o którą musimy sami się zatroszczyć jest paliwo. W zależności od gatunku drewna i jego kaloryczności potrafi się szybko wypalić. Nikt nie lubi takich sytuacji, kiedy ogień zaczyna powoli przygasać, a my nie mamy co do niego dołożyć. Dlatego niezależnie od tego ile czasu zamierzamy spędzić przy ognisku, zawsze powinniśmy zgromadzić zapasy drewna.
W przeciwieństwie do paliwa – tlenem i ciepłem nie musimy się aż tak przejmować. Dopóki nie przysypiemy naszego ogniska stertą liści czy patykami odcinając przy tym dopływ tlenu, nasze ognisko powinno pięknie płonąć – w przeciwnym razie zgaśnie. Często tego typu problemy pojawiają się przy rozpalaniu, kiedy to temperatura jest zbyt niska, aby wzniecany ogień zajął drzewo, którego jest tak sporo, że blokuje przepływ powietrza (tlenu). Aby takie zdarzenia nie miały miejsca, należy wziąć pod uwagę energie cieplną, która z początku pochodzić będzie z zapałki, zapalniczki lub strumieni iskier. Ciepło jakie wytwarzają jest dość niskie, dlatego musimy zacząć od materiału możliwie jak najbardziej łatwopalnego (rozpałki).
Zanim przejdziemy do porad jak rozpalić ognisko, zadbajmy o bezpieczeństwo.
Miejsce na ognisko
Zanim rozbijemy obóz należy wziąć pod uwagę miejsce, w którym będzie płonąć nasze ognisko. Zabronione jest rozpalanie ogniska na glebach torfowych, w młodnikach i drzewostanach oraz na powierzchniach leśnych porośniętych wysokimi trawami. W ten sposób zmniejszymy ryzyko pożaru lasu. Oczywiście aby zadbać o nasze bezpieczeństwo przed pożarem należy przestrzegać kilku zasad:
W przypadku zaistnienia groźby powstania pożaru należy natychmiast przystąpić do likwidacji ogniska. W pogotowiu zawsze powinna znaleźć się niewielka ilość wody czy piasku do zasypania ognia.
- Ognisko powinno znajdować się minimum 4 metry od stojących drzew, a wysokość płomienia nie powinna przekraczać 2 metrów.
- Miejsce, w którym rozpalamy ognisko powinno być wydzielone i okopane lub obłożone kamieniami.
- Opuszczając obozowisko należy dokładnie zalać je wodą, a następnie przysypać ziemią.
- Śpiąc przy ognisku, ważną rzeczą jest, aby zapas drewna znajdował się w odległości co najmniej 2 metrów od paleniska.
- Sprawdzić czy materiały znajdujące się przy ognisku (namiot/tarp/hamak) są odporne na wysokie temperatury, w przeciwnym razie rozbicie zbyt blisko ognia niekoniecznie dobrze wpłynie na zachowanie przez nich wodoodporności. W dodatku mogą okazać się bardzo łatwopalne.
Rozpałka – rozpalanie ognia
Jak już wiadomo, podczas rozpalania ognia dysponujemy bardzo niewielką energią cieplną w postaci płonącej zapałki, bądź snopa iskier. Dlatego zanim dowiesz się jak rozpalić ognisko musisz zadbać nie tylko o opał, ale również o rozpałkę jak i podpałkę.
Idealna rozpałka umożliwi nam na uzyskanie wysokiej temperatury, która z łatwością zajmie się podpałką. Podpałka, w przeciwieństwie do rozpałki, która ma wysokie spalanie – pomaga w utrzymaniu na dłużej ciepła potrzebnego do rozpalenia grubszego drewna. To jak szybko zajmie się ogień zależy tylko od gatunku drzewa, o czym możesz poczytać w artykule na temat kaloryczności drewna.
Jakie zalety powinna mieć idealna rozpałka?
- Być na tyle sucha i łatwo palna, aby z łatwością dało się odpalić od iskry – ewentualnie od zapałki.
- Dawać jak najwięcej ciepła
- Palić się jak najdłużej
Za jedną z najlepszych naturalnych rozpałek można uznać korę brzozy. Jest to cieniutka warstwa przypominająca papier, którą z łatwością można oderwać od pnia. Kora brzozy jest bardzo łatwa do zdobycia, odporna na wilgoć przez co zapala się praktycznie od iskry dając wysoką temperaturę. Pali się długo, jasnym płomieniem, któremu towarzyszy ciemny dym. Jest to spowodowane zawartymi w niej substancjami smolistymi.
Inną, również naturalną rozpałką, natomiast nie tak efektywna jak brzoza jest sucha trawa. Posiada przez krótki moment wysoką temperaturę, ze względu na szybkie spalanie, podczas którego wydobywa się wiele czarnego dymu. Nie jest to jednak idealna rozpałka ze względu na te właściwości, ale w razie konieczności przetrwania jak najbardziej się sprawdzi.
Idealnie nadadzą się jako rozpałka dolne, uschnięte gałęzie drzew iglastych (potocznie chrust). Odłamane przy samym pniu są świetnym paliwem. Właśnie w tym miejscu, gdzie gałąź łączy się z pniem jest najwięcej żywicy.
Inne naturalne rozpałki:
chrust, wióry lub pukle z drewna.
Oprócz naturalnych, można też wyróżnić sztuczne – stworzone w warunkach domowych. (wkrótce DIY)
Przygotowanie miejsca – jak rozpalić ognisko
Najważniejszym elementem podczas rozpalania jest izolacja od podłoża, które zazwyczaj bywa wilgotne. Parująca wilgoć w połączeniu z niską temperaturą znacząco utrudnia rozpalenie się ognia. Aby uchronić się od wilgoci, należy zbudować niewielką platformę, na której rozpalimy nasze ognisko. Istnieje wiele różnych rodzai schematów rozpalania ognisk, natomiast póki co skupmy się na podstawie. Najprostszym sposobem jakim można zacząć rozpalać ognisko jest na samym początku przygotowanie wszystkich niezbędnych elementów blisko siebie.
Na pierwszy ogień idzie zawsze rozpałka – to ona przekaże wysoką temperaturę kolejnym warstwom. Zanim ją podpalimy, należy się upewnić, że płomienie zapałki na pewno sobie z tym poradzą. Jeśli nie, trzeba rozdrobnić na jak najmniejsze kawałeczki podpałkę. Podpalając musimy mieć pod ręką przygotowane wcześniej drobne patyczki, które przejmą ogień z łatwością od rozpałki. Nie bój się ognia. Czymś tak małym jeszcze się nie oparzysz. Leżące na uboczu ogniska drobne patyczki, które jeszcze nie zajęły się ogniem, postaraj się kłaść na wierzch. Dzięki temu zwiększysz przetrwanie ognia. Natomiast jeśli widzisz, że ognisko delikatnie przygasa, możesz delikatnie i ostrożnie go rozdmuchać. Na tym poziomie zamiast rozpalić ogień – bardzo łatwo jest go zagasić. Dlatego trzeba uważać na to, aby dostarczenie większej ilości powietrza nie spowodowało obniżenia się temperatury, oraz spalenia całego paliwa. Kiedy ognisko nam się już pięknie rozpaliło, należy go tylko podtrzymywać przy życiu. Dostarczając odpowiednią ilość paliwa, musimy pamiętać, aby nie odciąć dostępu powietrza. Wykorzystując uciekające ciepło jakie dostarcza nam ognisko, można z łatwością osuszyć wilgotny opał. Do tego celu można posłużyć się ekologicznym ekranem cieplnym (już wkrótce).
Znacznie lepiej jest sięgnąć do podręczników nim się zacznie pisać własne „teoryjki” o spalaniu.